dostałam PIT za 2012 r. pomocy

Moderator: Admin1

Awatar użytkownika
pinezka11
Posty: 192
Rejestracja: 15 sty 2013, o 22:15
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Re: dostałam PIT za 2012 r. pomocy

Post autor: pinezka11 »

Ja też sądzę, że najlepiej udać się do innej księgowej, może warto popytać znajomych, kogo by polecili. Niestety jak w każdej dziedzinie, tak i w dziedzinie księgowości zdarzają się różni "fachowcy". Warto przed decyzją o wyborze księgowej zasięgnąć języka bo księgowy księgowemu nie równy.
Holka
Posty: 27
Rejestracja: 3 mar 2013, o 19:29
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Re: dostałam PIT za 2012 r. pomocy

Post autor: Holka »

hej,
moja ksiegwa twierdzi, ze jak sie dodatkowo spotkamy i jak ja jej wytlumacze na czym polegaja jej błędy, to moze ewentualnie poprawi pozniej zeznanie podatkowe, w mailu nie chce ustosunkowac sie do moich uwag, odpisywania na maila z moimi uwagami wlasciwie unikała kłamiąć, że miała urlop (wiem, ze nie miala), odpisala dopiero jak jej napisalam zeby anulowala fakture i ze sama sobie zrobie zeznanie. Mimo ze kobieta nie chce sie ustosunkowac do moich uwag w mailu,a w rozmowie na zywo, na którą mam poswiecic dodatkowy czas, pisze mi od razu, ze usuga zostala wykonana, wiec zasadne jest wyslanie mi za nią faktury.

powiedzcie mi, czy lepiej dac sobie spokoj i powiedziec jej jakie błedy popelnila i niech poprawia to zeznanie(mimo ze ja juz jej napisalam jakie sa bledy, zero ustosunkowania sie), a ja na te rozmowy i dyskusje oraz sprawdzanie jej pracy mam poswiecac moj prywatny wolny czas i zaplacic jej normlanie za tę uslugę te głupie 65 zl

czy raczej zostawic zeznanie tak jak jest, zlozyc reklamacje co do jakosci wykonanej uslugi, a zeznanie dac do wypelnienia innemu ksiegowemu?

bledy polegaja na tym, ze w rubryce 188 w pit 36 nie wpisala kwot, jakie odprowadzałam pzez caly rok urzedowi skarbowemu w formie zaliczki, a kopie przelewów z tych zaliczek dostawała na biezaco i uznała je jako formalnie ok. Obecnie wychodzi na to, ze mam placic podatek podwojnie za ten sam dochod wedle sporzadzonej przez niej zeznania podatkowego, co samo w sobie jest dość duzym obciazeniem, zaplacilabym pewnie gdybym kompletnie nie miala o tym pojecia. Tak jak normlany klient, ktory wlasnie placi ksiegowemu jesli nie ma pojecia o podatkach.

nie uwzgledniła ponadto remanentu w ustalaniu kosztów

Przesadzam?
izabelar
Posty: 121
Rejestracja: 23 lut 2013, o 19:52
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Re: dostałam PIT za 2012 r. pomocy

Post autor: izabelar »

Nawet trochę nie przesadzasz.
Czy to zeznanie zostało już wysłane?
Ja bym zareklamowała usługę, zażądała korekty faktury do zera i na koniec rozwiązała umowę z powodu niekompetencji. Każdy może sie pomylić, ale skala problemu jest niebagatelna. Nie trzeba byc księgową,aby w sytuacji, gdy wychodzi kosmiczna kwota do dopłaty, zastanowić się, czy wszystko się dobrze wypełniło.
Holka
Posty: 27
Rejestracja: 3 mar 2013, o 19:29
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Re: dostałam PIT za 2012 r. pomocy

Post autor: Holka »

Nie, zeznanie nie zostało wysłane

Najbardziej denerwuje mnie to, ze po tym jak dostała moje jasne uwagi w mailu odnosnie deklaracji nie ustosunkowala sie do nich ani nie napisała, ze zeznanie poprawi i tyle - dla mnie byloby po sprawie, kazdy moze sie pomylić.
W zamian za to zaczela mi pisac, że do uwag ustosunkuje sie na zywo, zebym przyjechala, a odpisała tylko na jedno z kilku pytań, na takie, ktore jej nie pogrążało. Czyli wszystko zalatwic ustnie, bez świadków, bez zostawiania sladów w mailu na jej przyznanie sie do błędów. I ja mialabym poswiecać czas dodatkowo na tkaie jej asekurowanie sie i spotkania, na tlumaczenie co ma zrobic, a na koncu placic za wykonaną uslugę. Jedyne co miala dzis do powiedzenia to jej reakcja na moje slowa, że za tę uslugę placic po prostu nie chce - dopiero wtedy nagle odpisala natychmiast na maila z informacją, ze usluga wykonana to placimy:)
Awatar użytkownika
pinezka11
Posty: 192
Rejestracja: 15 sty 2013, o 22:15
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Re: dostałam PIT za 2012 r. pomocy

Post autor: pinezka11 »

Ja bym dała zeznanie do wypełnienia innemu księgowemu. Jeśli tak bardzo nalega na spotkanie to bym się jednak umówiła i ostatecznie zrezygnowała z usługi tak jak wspomniała izabelar zażądała korekty do tej faktury. Usługa została jej zdaniem wykonana ale czy błędna wpisanie paru kwot do formularza, to jej zdaniem należyte wykonanie usługi? Jeśli pomimo tego nalegałaby na zapłatę tych 65 zł, to zapytałabym się czy posiadają oni obowiązkowe ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej za szkody wyrządzone w związku z prowadzoną działalnością? W razie czego możesz powołać się na artykuł 471 kodeksu cywilnego, zgodnie z którym dłużnik zobowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania. M.in. na tej podstawie np. biura rachunkowe ponoszą odpowiedzialność za niewywiązanie się z umowy.
Z tego co się orientuje także osoby pracujące w biurach rachunkowych mogą być pociągnięte do odpowiedzialności. Regulują to przepisy kodeksu karnego skarbowego (art. 9 § 3), zgodnie z którymi za przestępstwa skarbowe lub wykroczenia skarbowe ponoszą odpowiedzialność również te osoby, które prowadzą sprawy gospodarcze innego podmiotu. Dlatego dziwię się, że pomimo tego Twoja księgowa nalega na zapłatę tej faktury. Tym bardziej, że przedstawiłaś jej jakie błędy popełniła przy sporządzaniu tego zeznania. Postępowanie niektórych ludzi zadziwia mnie.
aga
Posty: 171
Rejestracja: 28 lut 2013, o 10:59
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Re: dostałam PIT za 2012 r. pomocy

Post autor: aga »

Może rzeczywiście osoby pracujące w biurze rachunkowym odpowiadaja z kodeksu karno skarbowego, jednakże trzeba pamiętać, że za prawidłowość rozliczenia się z urzędem skarbowym zawsze odpowiada podatnik. To na nim ciąży ewentualny wybór takiego podmiotu, który zapewni mu bezpieczeństwo podatkowe. W razie kontroli za wszystko odpowie podatnik. Tyle tylko, że biura rachunkowe są ubezpieczone OC, i w razie, gdyby klient poniósł jakąś szkodę z winy biura rachunkowego, może wtedy wejść na drogę sądową i żądać odszkodowania z polisy.
Holka
Posty: 27
Rejestracja: 3 mar 2013, o 19:29
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Re: dostałam PIT za 2012 r. pomocy

Post autor: Holka »

a znając praktyki ubezpieczycieli, którzy chcą unikać odpowiedzialności, zaczęłoby się kombinowanie z rozmaitymi wyłączeniami od odpowiedzialnosci ubezpieczenia, juz nie mowiac o tym, że nie zwroconoby mi wszystkich kosztów poniesionych przeze mnie przez bład ksiegowej, tylko jakaś częśc, do jakiej ogranicza sie suma ubezpieczenia wykupionego razem z usługą czyli: dostałabym w najelszym razie jakąś częśc tego co musialabym zaplacic gdybym nie zwrocila uwagi na te błedy w zeznaniu podatkowym.

I nie zdziwiłabym sie gdyby uzyto tego argumentu, że jesli PIT wydał sie podejrzany, to ja powinnam dopytac ksiegową przed zlozeniem go w urzedzie skarbowym. Jak nie dopytałabym hipotetycznie, to ubezpieczyciel nie mialby obowiązku placic:)
aga
Posty: 171
Rejestracja: 28 lut 2013, o 10:59
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Re: dostałam PIT za 2012 r. pomocy

Post autor: aga »

Holka - ubezpieczenie jest właśnie od błędów biura rachunkowego. Tylko jeśli ubezpieczyciel udowodniłby, że były to działalnia umyślne, to mogły by być problemy. Suma ubezpieczenia to minimum 5.000 Euro, więc spokojnie pokryłaby szkody wyrządzone przez ksiegową. Pamiętaj, że ubezpieczenie nie pokrywa należnych podatków za Ciebie - i tak należne musisz zapłacić. Natomiast możesz ubiegać się od księgowej pokrycia innych strat związanych z błędami. W końcu taka jest idea ubezpieczenia. To jak ubezpieczenie OC pojazdów. ktoś spowoduje wypadek - Ty otrzymujesz odszkodowanie z jego OC.
Awatar użytkownika
pinezka11
Posty: 192
Rejestracja: 15 sty 2013, o 22:15
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Re: dostałam PIT za 2012 r. pomocy

Post autor: pinezka11 »

Zgadzam się, że to na podatniku ciąży odpowiedzialność za prawidłowe rozliczanie się z urzędem skarbowym czy ZUSem, choć mało osób zdaje sobie z tego sprawę. Istnieje przeświadczenie, że skoro oddałem już sprawy księgowe do biura rachunkowego, to nic mnie więcej nie interesuje, a w razie pomyłek, to biuro rachunkowe będzie za nie odpowiadać. W praktyce jest tak, że od biura rachunkowego można się domagać odszkodowania (dopiero po zaistniałym zdarzeniu), które jak wspomniała aga wypłaca ubezpieczyciel. Znając jednak swojej prawa, można w sposób bardziej przekonywujący zmotywować osobę do polubownego załatwienia sprawy ;)
A czy masz w umowie, którą podpisałaś zapis, że za powstałe zaległości podatkowe odpowiada biuro rachunkowe?Często biura rachunkowe umieszczają taki zapis. Przedsiębiorcy podpisującemu taką umowę wydaje się, że dzięki temu, cała odpowiedzialność w przypadku jakiegoś błędu spada na biuro rachunkowe i np. w sytuacji gdy podatek zostanie źle obliczony to biuro rachunkowe zapłaci np. taką źle wyliczoną należność wraz z odsetkami. Nie ma jednak takich przepisów prawnych, które przewidywałyby, że za zobowiązania podatkowe przedsiębiorcy odpowiedzialność ponosi biuro rachunkowe. Nie wiem czy w takiej sytuacji biuro zwraca kasę przedsiębiorcy czy nie. Wydaje mi się, że wtedy jedyną szansą na odzyskanie kasy, jest żądanie odszkodowania.
Holka
Posty: 27
Rejestracja: 3 mar 2013, o 19:29
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Re: dostałam PIT za 2012 r. pomocy

Post autor: Holka »

moich przygód z ksiegową ciąg dalszy. Stwierdziła, że wszystko co zostało jej dostarczone zostało zaksiegowane i tyle.

Bezczelna odpowiedz, od wszystkiego umywa ręce. Stwierdziła jednocześnie, że nigdy nie dostała kopii przelewów na zaliczki. A ja wlasnie znalazłam dowód na to, że dostała je mailem, oprócz tego, że dostała je w wersji papierowej. Pisząc mi, że nie dostala nic nigdy a zaksiegowała tylko te dokuemnty, ktore jej dostarczono zapomniala uprzednio sprawdzic, że wysyłałam jej kopie dokuemntów papierowych w wiekszosci na maile i mimo ze papierowe mozna zniszczyc (az sama w to nie wierze) to mam dowód na mailu. Bezczelna. Na moje nieszczęscie nie wszystko wysłałam jej mailem, ale jeszcze miesiac temu mialam dokumenty w domu i widziałam, zę te kopie papierowe sa w moich dokumentach wczesniej dostarczone. Podobnie jest z ewidencją strat - dwa razy o niej rozmawiałysmy, omawialysmy, jak ona moze mowic, ze jej nie ma.

Zresztą, nawet jesli nie dostarczyłabym jej przez tyle miesiecy nigdy informacji o tym czy wplacam zaliczkę, mimo że ona mi wysyła rozliczenia zgodnie z ktorymi trzba było te zaliczki placic, to powiedzcie, czy jako ksiegowe, nie zapytalybyscie chciaz raz, czy zaliczki sa placone oraz o potwierdzenie nadania tych przelewów? Jak ona moze mi teraz mówićwprost bezczelnie nawet o tym, że ksieguje to co dostaje i nie ma obowiązku nawet zainteresowac sie tym czy zaliczki sa placone i czy sa jakies straty.

I jak mozna tak nonszalancko sobie wysyłac pit roczny, w ktorym podatek ewidentnie jest za wysoki i ja jej od poczatku mowilam, ze jest podwojnie liczony. Zamiast w takim razie powiedziec mi zebym dostarczyla te kopie ponownie i poprawic zeznanie, to jej odpowiedz na wszystko jest bezczelna i krotka - "to co zostalo dostarczone, to rozliczylam i tyle, usluga wykonana". Chyba w koncu napisze jej nazwisko bo juz nie moge normlanie, ciekawe czy jak ktos ma 100 tys zlotych podatku rocznie i ona wysyła w picie drugie tyle plus wynik remanentu to też tak nic nie sprawdza i nie pyta.
ODPOWIEDZ