Lekarze orzecznicy ZUS

Podziel się swoją historią

Moderator: Admin1

Awatar użytkownika
BabciaTeosia
Posty: 49
Rejestracja: 16 sty 2013, o 13:37
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Lekarze orzecznicy ZUS

Post autor: BabciaTeosia »

Jestem po spotkaniu z lekarzem orzecznikiem ZUS i jeszcze do tej pory "szarpie" mnie na to wspomnienie.Choruję od ponad pół roku i skończył mi się okres możliwy na otrzymywanie zwolnień lekarskich.Lekarz wystawił mi opis choroby i skierował do ZUS po świadczenie rehabilitacyjne uznając że powinnam jeszcze się leczyć. Słyszałam opowieści o lekarzach zusowskich ale myślałm że ich zła opinia wynika z zawiedzionych nadzieji pacjętów.No i doświadczyłam na własnej skórze chamstwa, pogardy ,podważania kompetencji lekarz prowadzącego oraz wręcz ośmieszania przez Panią lekarz orzecznik.Nawet nie wiem czy specjalizacja Tej Pani upoważnia ją do wystawiania opini o mojej chorobie. Czekam teraz na wydanie decyzji i tak naprawdę to nie wiem czy dalej walczyć.
Awatar użytkownika
Xenia45
Posty: 144
Rejestracja: 15 sty 2013, o 22:28
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Re: Lekarze orzecznicy ZUS

Post autor: Xenia45 »

Trudna jest walka z naszym jedynym w swoim rodzaju ZUS-em ale nie można się poddawać. Ktoś kiedyś powiedział "Dopóki walczysz jesteś zwyciężcą". Niektórzy by pewnie porównali potyczki z ZUS-em do walki z wiatrakami ale najważniejsze nie dawać za wygraną.
Najciekawsze jest jednak w tym ZUS-ie to, że słyszałam, że są takie przypadki, że ludzie chcieliby jeszcze pracować , a ZUS traktuje ich jak niezdolnych do pracy, a Ci co faktycznie nie mogą, bo zdrowie im na to nie pozwala nie mogą uzyskać renty....
Trzymam kciuki, żeby decyzja o przyznaniu świadczenia rehabilitacyjnego była pozytywna. Daj znać jak już coś będzie wiadomo. Głowa do góry i nie poddawaj się!
Awatar użytkownika
BabciaTeosia
Posty: 49
Rejestracja: 16 sty 2013, o 13:37
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Re: Lekarze orzecznicy ZUS

Post autor: BabciaTeosia »

Wielkie podziękowania za słowa otuchy. :) Bardzo to dla mnie ważne. Spróbuję się nie poddawać w tej, bądź co bądź nierównej walce . :)
Awatar użytkownika
wolewska
Posty: 2
Rejestracja: 29 sty 2013, o 10:41
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Re: Lekarze orzecznicy ZUS

Post autor: wolewska »

Witam
Ja również niedawno miałam "przyjemność" spotkania z lekarzem orzecznikiem.Całkiem poważnie zastanawiam się, żeby przy kolejnej takiej sytuacji zabrać ze sobą dyktafon, żałuję , że nie miałam go podczas tego badania. Byłoby czego posłuchać. Lekarz zamiast profesjonalnie i merytorycznie podejść do badania,permanentnie przez cały czas mojej wizyty krzyczał(dosłownie), że on mnie badał nie będzie, bo jak zgubię kilka kilogramów to od razu wyzdrowieję.Tak to w ogólnych zarysach wyglądało. Również czekam w tej chwili na decyzję.Nie poddawajmy się w tej nierównej walce.Zycze powodzenia w dalszych sprawach związanych z ZUSem
Awatar użytkownika
BabciaTeosia
Posty: 49
Rejestracja: 16 sty 2013, o 13:37
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Re: Lekarze orzecznicy ZUS

Post autor: BabciaTeosia »

Hura! Dziś otrzymałam z ZUS-u orzeczenie lekarza orzecznika o otrzymaniu uprawnienia do świadczenia rehabilitacyjnego na trzy miesiące. Daje mi to szansę na dalsze leczenie i ewentualną możliwość powrotu do pracy. :D
Ale nie obyło się podobno bez ostrzejszej wymiany zdań lekarza orzecznika z ZUS a moją lekarz prowadzącą./Telefonicznie/
Pomimo traumy "spotkaniowej" z orzecznikiem ,dojrzałam już do walki ;) Jeśli zajdzie taka potrzeba to będę chodzić dalej. Tak jak napisała wolewska oni będą nas poniżać ale my się nie poddamy./Wielkie słowa/
Trzymam kciuki Wolewska za Ciebie.
Awatar użytkownika
Xenia45
Posty: 144
Rejestracja: 15 sty 2013, o 22:28
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Re: Lekarze orzecznicy ZUS

Post autor: Xenia45 »

To świetna wiadomość BabciaTeosia :) Super Gratuluję ;) jednak nie taki ZUS straszny... :)
Rówież życzę Ci powodzenia wolewska, trzeba być dobrej myśli, że wszystko dobrze się potoczy i nie poddawać się
obeliks
Posty: 101
Rejestracja: 28 sty 2013, o 21:51
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Re: Lekarze orzecznicy ZUS

Post autor: obeliks »

Coż można stwierdzić, ze ta cała watacha która tam siedzi i niejednokrotnie podejmuje krzywdzące dla ludzi decyzje, dba jedynie o własne interesy i nabija sobie portfele, też jakby pośrednio miałem doczynienia z tego typu grupą zawodową ponieważ mój tato czlowiek po dwoch zawałach, wałczyl z nimi ubiegajać się o rentę chorobową, podczas kolejnej wizyty już po odwołaniu się do wyzszej instancji lekarz orzecznik stwierdził patrząc w opis ochoroby że moj ojciec to okaz zdrowia i wniosek odrzucił
Poludnik
Posty: 37
Rejestracja: 21 lut 2013, o 17:37
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Re: Lekarze orzecznicy ZUS

Post autor: Poludnik »

Cała ta sytuacja wynika prawdopodobnie z tego, że jest w naszym kraju tak dużo osób, które kombinują i robią wszystko, żeby otrzymać nieuprawnioną rentę. Nie rzucam tutaj oczywiście żadnych personalnych zarzutów do kogokolwiek z tego forum, każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie. Niestety jednak tak się dzieje. Bardzo często zresztą pracownicy rzucają "lewymi" zwolnieniami lekarskimi, gdy otrzymają wypowiedzenie umowy. Stąd lekarze orzecznicy są z góry negatywnie nastawieni do chorych. (nie wykluczam też takiej sytuacji, że zwyczajnie próbują wynegocjować "kopertę") Każdy kij ma dwa końce.
releion
Posty: 6
Rejestracja: 25 cze 2013, o 20:28
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Re: Lekarze orzecznicy ZUS

Post autor: releion »

Poludnik
zgadzam się z Tobą. Ludzie czasem nawet z fałszywymi zwolnieniami rzucają się bardziej niż ci z prawdziwymi.
Kazimierz
Posty: 1
Rejestracja: 4 sie 2013, o 09:25
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Re: Lekarze orzecznicy ZUS

Post autor: Kazimierz »

Moja historia choroby w skrócie. Skończyłem 60lat- 35 lat pracy. W 2011r guz na jelicie grubym, wycięcie części jelita, zapalenie otrzewnej, ponowna operacja i wycięcie, stomia, po pół roku usunięcie stomii, przetoka. Do tego dochodzi zakrzepica kończyny dolnej, częstoskurcz nadkomorowy, nadciśnienie tętnicze. Pół roku na chorobowym, rok na zasiłku i rok renta. Teraz "lekarz" :?: orzecznik ZUS w Chrzanowie Teresa Bogacka stwierdza że jestem zdolny do pracy pomimo tego, że chirurg który mnie leczy w zaświadczeniu o stanie zdrowia pisze: "Obecnie chory nie rokuje powrotu do pracy zawodowej". To samo stwierdzają "lekarki" :?: na komisji odwoławczej w Krakowie: Teresa Magda-Cichoń, Ewa Jaśniak-Gontarczyk, Zofia Gwizdała-friediger.
Moje pytanie: czy tacy "lekarze" są w stanie ocenić mój stan zdrowia i postawić diagnozę o zdolności do pracy? Oczywiście o obiektywnej ocenie nie ma tu mowy, bo przecież są opłacani przez ZUS. I na pewno nie są to lekarze z "górnej półki" bo tacy mają zatrudnienie w szpitalach i klinikach a nie trudnią się brudną robotą najemnika za parę srebrników. Na pewno do takiego "lekarza" nie zaprowadziłbym nawet własnego psa.
Następna droga to Sąd, ale tu też nie ma nadziei bo sędziemu także płaci ZUS.
Ja walczę dalej do końca aż do Strasburga.

Pozdrawiam: Kazimierz
ODPOWIEDZ