Forum podatkowe

Witam, interesuje mnie ną czym polega metoda kasowa do rozliczeń Vat. bardzo proszę o pomoc.

Jest to temat rzeka.
Musisz się uzbroić w cierpliwość. Ktoś musi przysiąść i poświecić temu sporo czasu. Ale nie wątpię, że się doczekasz.
Doprecyzuj jeszcze, czy na pewno chodzi Ci o metodę kasową czy też nowe rozwiązania ulgi na złe długi, czy też jeszcze coś innego.

Witaj,
Tzw. metoda kasowa jest sposobem rozliczania podatku VAT .Tę metodę mogą wybrać osoby prowadzące działalność gospodarczą zaliczające się do grona " małych podatników".Mały podatnik to, przedsiębiorca, u którego wartość przychodu ze sprzedaży w ubiegłym roku podatkowym nie przekroczyła równowartości w złotych 1 200 000 euro, z zaokrągleniem do 1 000 zł (w roku 2013 natomiast jest to 4 922 000 zł). Od tego roku pozwala ona przedsiębiorcy, który ją wybrał na rozliczenie VAT-u faktycznie dopiero wtedy, gdy otrzyma od kontrahenta zapłatę za dostarczone towary lub wykonane usługi. W przypadku, gdy dokonywana jest sprzedaży na rzecz osób, które nie rozliczają VAT-u, /tzn.osób korzystających ze zwolnienia w VAT/obowiązek rozliczenia podatku następuje z dniem otrzymania całości lub części zapłaty, nie później niż 180. dnia, licząc od dnia wydania towaru lub wykonania usługi.
Dużą zaletą metody kasowej jest fakt, iż zapłata podatku nastąpi w momencie, gdy podatnik będzie dysponował pieniędzmi, a w przypadku sprzedaży dla osób nie rozliczających VAT-u daje dodatkowe pół roku na uzyskanie zapłaty i zgromadzenie potrzebnych środków.
Ja osobiście bardzo lubię tę metodę.

Metodę kasową mogą stosować mali podatnicy, a małym podatnikiem jest podmiot, u którego wartość sprzedaży (wraz z kwotą podatku) nie przekroczyła w poprzednim roku podatkowym wyrażonej w złotych kwoty odpowiadającej równowartości 1.200.000 euro. (Wynika to z art. 2 pkt 25 ustawy o VAT)

od tego roku trochę się zmieniło w zakresie określania obowiązku podatkowego i odliczania podatku naliczonego przy metodzie kasowej. Wprowadziła je uchwalona 16 listopada 2012 r. ustawa o redukcji niektórych obciążeń administracyjnych w gospodarce (Dz. U. z 2012 r. poz. 1342). Ustawa ta zniosła obowiązek zapłaty podatku, gdy kontrahent podatnika nie zapłaci mu za towar lub usługę, która została wykonana. Oznacza to, że nie płacimy podatku do czasu, aż nie uzyskamy zapłaty.
Podatnik VAT czynny nie może odliczyć podatku z takiej faktury zakupu od małego podatnika, jeśli sam jeszcze jej nie zapłacił.

W sytuacji zaś gdy kontrahentem małego podatnika rozliczającego VAT metodą kasową nie będzie czynny podatnik VAT, wówczas mały podatnik będzie miał obowiązek odprowadzenia podatku należnego od transakcji, nawet w przypadku braku zapłaty. Jednak termin na dopełnienie tego obowiązku został wydłużony z 90 dni do 180 dni.
Natomiast jeśli chodzi o VAT naliczony, który można odliczyć od dokonanych zakupów, to rozliczany jest za kwartał, w którym cała należność zostanie zapłacona.

W skrócie, jeśli wybierająć tą metodę rozliczeń, ktoś nam nie zapłaci za towar, który sprzedaliśmy to nie płacimy podatku do czasu aż nam zapłaci. Nie może też sam odliczyć VAT-u naliczonego od od zakupionych u małego podatnika towarów i usług. A my dokonujemy odliczenie kwot podatku naliczonego od dokonanych zakupów po faktycznym uiszczeniu za nie należności.

Jeżeli będziesz miał lub miała dodatkowe pytania to pytaj bo "Kto pyta nie błądzi"/no może troszkę/ chętnie odpowiem bo jak zaznaczył Bardzo Wredny Moderator to temat bardzo obszerny .

Kasowa metoda rozliczania VAT to dobre rozwiązanie dla podatników, szkoda, że tylko tych "małych"
a co się zmieniło od tego roku w zakresie "ulgi na złe długi"?

Najważniejsze zmiany są takie, że podatnik/wierzyciel może szybciej dokonać korekty podatku należnego w razie nieotrzymania zapłaty za fakturę sprzedaży. Do 2012 roku miał prawo skorygować swój podatek należny, jeżeli dłużnik nie dokonał zapłaty za dostawę towarów lub usług w terminie 180 dni od dnia, kiedy upłynął termin płatności (obecnie okres ten został skrócony do 150 dni). Istotnym udogodnieniem jest też brak konieczności powiadamiania dłużnika przez wierzyciela o zamiarze skorygowania podatku należnego, a co za tym idzie – 14-dniowego oczekiwania na ewentualne uregulowanie wierzytelności po zawiadomieniu.

No właśnie ten brak konieczności zawiadamiania dłużnika jest najlepszy. Z tym zawsze są problemy a i okres zrobienia korekty i zmniejszenia podatku też się skraca.

No tak ale są też i minusy
Od nowego roku wraz ze złożeniem deklaracji, w której podatnik dokona korekty jest też obowiązek podania danych dłużnika. Dane te, są składane na nowym formularzu VAT-ZD. Złożenie zawiadomienia VAT-ZD spowoduje konieczność odznaczenia tego faktu w deklaracji VAT-7 (K,D). Zawiadomienie trzeba złożyć wraz z deklaracją podatkową, w której wierzyciel będzie dokonywać korekty VAT należnego.

Nowością są też sankcje dla dłużnika, który nie dokona korekty podatku naliczonego. Dobrze, że obowiązek dokonania tej korekty nie jest uzależniony od skorzystania przez wierzyciela z prawa do skorygowania podatku należnego wynikającego z nieuregulowanej na jego rzecz płatności.
W przypadku stwierdzenia, że podatnik naruszy obowiązek dokonania korekty, naczelnik urzędu skarbowego lub organ kontroli skarbowej ustali dodatkowe zobowiązanie podatkowe w wysokości 30% kwoty podatku wynikającego z nieuregulowanych faktur, który nie zostanie skorygowany.

Racja.
Ustawodawca przyjął zasadę " jak nie kijem go, to pałką". Zawsze musi być coś co stanowi trudność / i to nie małą/ w odzyskaniu własnych pieniędzy a tym samym włożeniu większego nakładu pracy.