Coraz bardziej się skłaniam ku temu, żeby wynająć jakąś firmę, która pomoże mi lub za mnie napisze wniosek o dofinansowanie (chyba będę się starał w tym 8.2 albo w kolejnym 8.1). Firm takich na rynku jest dużo - co jakiś czas ktoś do mnie wysyła jakieś maile reklamowe, wystarczy też w googlach wpisa...

Takie sytuacje o jakich piszesz Aga (te z prezesami na zakupach), to niestety zdarzały się zawsze i chyba nigdy nie da się tego do końca wyplenić. Niemniej są to raczej rzadkie przypadki, choć też wolę świadomie decydować komu pomóc moim 1%. Program ściągnę z tego linku z forum, a nie z poczty, bo n...

Czy to prawda, że jak większość transakcji na koncie jest dokonywana internetowo, to mbank jest rzeczywiście najtańszy?

Halka, przerażasz mnie coraz bardziej. Po takiej rekomendacji wypada tylko zapytać: a czemu w takim razie masz tam konto?

Holka, na Twoim miejscu szybko bym zrezygnował z tego banku. Niby gdzie indziej też trafiają się niekompetentni pracownicy, ale to co piszesz woła o pomstę do nieba. Nawet moja historia z wypłatami w Azji to mały pikuś w porównaniu do tego co opisałaś. A są oczywiście inne banki, które też są tanie.

Pominę NIP. Wydaje mi się to bezpieczniejsze, bo chcę żeby klienci wiedzieli, że proforma jest dla nich, a jak będzie adres, to będzie to jasne.

Jasne Agata, że lepiej wpłacić bezpośrednio na rachunek, ale Arwena prosi o pomoc w sytuacji, która już miała miejsce. Czyli pieniądze zostały przekazane przez PayU. Ja bym podał nie PayU tylko właściwego darczyńcę.

Otrzymałem właśnie maila z linkami do jakiegoś darmowego programu do rozliczania PITu - trzeba go pobrać na komputer i zainstalować. Trochę się boję, że tam będą jakieś wirusy czy programy szpiegujące. Nie chcę tu podawać linków, żeby nie zaśmiecać forum, ale co sądzicie o tym? Czy takie programy mo...

Odradzam nasz kochany PKO BP. Kiedyś miałem tam konto i się naciąłem na niekompetencji pracowników. Jechałem na długi wyjazd do dalekiej Azji, nie miałem karty kredytowej i chciałem zapytać, czy z mojej normalnej karty bankomatowej będę mógł tam korzystać tam na miejscu. Pani w oddziale poinformował...

A ja myślę, że "ustawodawca" czasem jeździ taksówkami (choć głównie limuzyną służbową z szoferem), ale ma w nosie księgowość, bo sam jej nie prowadzi. Ustawodawca zarabia wystarczająco dużo, żeby olać wpisywanie takich "drobnych" wydatków w swoje koszty.

Pamiętać też trzeba, że jeśli mówimy o wolontariuszu, to trzeba z nim podpisać odpowiednią umowę, na podstawie której jest on faktycznie wolontariuszem. W innym przypadku będzie zupełnie obcą dla fundacji osobą.